czwartek, 5 czerwca 2014

Trening

    Dziewczyna czekała na ciotkę, tak jak mówiła, na skraju lasu. Nerwowo sięgała po topór i miecz na zmianę,  wyjmując i obracając je kolejno. Poza tym słuchała. Było cos dziwnego w tej ciszy, coś nienaturalnego. Ogarniała ją wszędzie, nawet ptak nie zaśpiewał ani razu.
  Usłyszała szelest i odwróciła się. Widziała wilka, całego białego i… nie mogła w to uwierzyć- jego ogon był niebieski! Tak jakby  ktoś pofarbował go na ombre. Była pod wrażeniem. Wilk zmienił się w Curabitur, która skinęła na dziewczynę i poprowadziła ją na polanę.
-Tu będziemy ćwiczyć-powiedziała- pokaż mi sprzęt, który zrobiłaś.
 Elenor zmieniła się w leoparda i pobiegła po nie, by po chwili wrócić z masą drewnianej broni.
-Brawo- pochwaliła ją Rabi- opanowujesz już metamorfis.  Łał, nieźle zrobiłaś te repliki. Świetnie wyważone.
 Zaczęły trening. Walczyły na noże, miecze, topory ,strzelały z łuków i walczyły wręcz, kiedy usłyszały jak gdyby było trzęsienie ziemi. Kobiety zmieniły się i pobiegły sprawdzić co się stało. Elenor zamurowało. Na skraju lasu było wiele, naprawdę wiele żołnierzy- chyba z milion.
-Trzeba coś z tym zrobić- szepnęła

Przepraszam, że rozdział krótki, ale obiecuję dużo  adrenaliny w następnym ;)

3 komentarze:

  1. oj czekam na wydarzenia ;P już adrenalina skacze;P tylko nie zaćmij mi rozdziału;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się ;P Zastanawiam sie tylko kto to w ogóle czyta oprócz ciebie ;)

      Usuń
    2. mam to samo ze swoim;)

      Usuń